
70 śpiewaków operowych z 28 krajów prezentuje przepisy na swoje ulubione potrawy w książce „Die Oper kocht”
Zamienili scenę na wnętrze kuchni, zamiast kostiumów mają na sobie fartuchy, ich ozdoby todowcipne kombinacje z warzyw i owoców, a rekwizyty – patelnie, wałki do ciasta, noże, tasaki, chochle i różnego rodzaju mieszadła. Na fotografiach widać, że śpiewacy świetnie się przy tym bawią i ich nastrój udziela się czytelnikom.

Pomysł na książkę kucharską gwiazd opery wyszedł od austriackiego fotografa Johannesa Ifkovitscha, który napisał teksty i zrobił zdjęcia. Jego żona, modelka Evelyn Rillé, opracowała wszystkie przepisy, a także zadbała o stylizację, makijaż i ogólny wizerunek każdego z bohaterów. Oboje odwiedzali śpiewaków w ich własnych domach, lub tam, gdzie aktualnie przebywali i przygotowywali wraz z nimi posiłki. Dla wokalistów udział w tym projekcie był miłym przerywnikiem w ciągłym podróżowaniu. Dzięki niemu mogli zdradzić swoim wielbicielom coś ze swoich kulinarnych tajemnic.
Każdemu artyście przypisany jest biogram, tekst o jego preferencjach i doświadczeniach kulinarnych oraz krótki wywiad, w którym dana osoba zwierza się, w jaki sposób zaspokaja wilczy głód, lub który smakołyk jest jej największą słabością. Oprócz niemieckojęzycznej wersji przepisu, autorzy książki przedstawiają go w języku ojczystym śpiewaków, napisanego odręcznie. Na końcu artyści proponują konkretny rodzaj wina do swojego dania.
Początkowo myślałam, że kreacje kulinarne gwiazd operowych są bardzo wyrafinowane. Wprawdzie nie oczekiwałam, że któryś z tenorów zaproponuje łabędzia na rożnie, jako nawiązanie do „Carminy Burana” czy „Lohengrina”, ale że choć jedno z dań rybnych, których w publikacji jest sporo, mogłoby nazywać się na przykład „Czarodziejski filet”. Ale Piotr Beczała proponuje smakoszom tego typu potraw pomysłową „rybę na tratwie”. Masztytej tratwy stanowią zielone szparagi. Przepis proponowany przez Pretty Yende dotyczy także ryby ze szparagami. Te dwa dania pojawią się w moim jadłospisie, jak tylko nadejdzie sezon na szparagi, czyli w maju.

Niektóre potrawy są łatwe do przygotowania, jak linguine all’amatriciana Aleksandry Kurzak, które już zdążyłam wypróbować, gulasz ziemniaczany z kiełbaskami debreczyńskimi Angeliki Kirschlager, albo chili con carne Mateusza Polenzoni. Więcej pracy wymaga placek tatarski „Bjelish-Balish” Ildara Abdrazakova, strudel z kapusty Diany Damrau, filet z dziczyzny z grzybami Michaela Spyresa, albo duszona wołowina po prowansalsku w sosie zgorzkiej czekolady – specjalność Ludovica Téziera.
Jonas Kaufmann i René Pape prezentują przysmaki swojej regionalnej kuchni: bawarską pieczeń wieprzową i saksońską wołową z klopsami. Asmik Grigorian proponuje chłodnik litewski, znany też w innych krajach bałtyckich, oraz w północno-wschodniej Polsce. Jekaterina Senchuk, Sonya Yoncheva, Stephen Costello, George Gagnidze i Bryan Hymel są fanami potraw z drobiu. Różne sposoby przyrządzania steków doradzają Tara Erraught, Michael Schade i Joseph Calleja. Anna Netrebko, wystylizowana na swojski sposób, w słomkowym kapeluszu i z pękiem główek czosnku na ramieniu, proponuje delicje lekkiej kuchni, czyli faszerowane papryki.

Tylko dwoje śpiewaków prezentuje dania, których nazwy odnoszą się do konkretnych kompozytorów. Anette Dasch wymyśliła mozartowskie knedle morelowe. Składają się one z prawdziwych pralin „Mozartkugeln”, które sopranistka umieszcza we wnętrzu moreli zamiast pestek, następnie obtacza owoce w cieście i tak uformowane knedle oprósza cukrem trzcinowym. Wygląda mi to na prawdziwą bombę kaloryczną, dlatego przygotuję te knedle na przyjęcie dla łasuchów, z których nikt nie waha się długo: „Vorrei, e non vorrei…”, ale decyduje: „La ci prendiam sulla mano e poi nella bocca”.
Interesujący, zdrowy i przydatny jest Meistersinger-Power-Booster Klausa Floriana Vogta, którego bazę stanowi grecki jogurt (150 gramów) z owocami i orzechami laskowymi. Tenor spożywa tę mieszankę podczas przerw w przedstawieniach w Bayreuth, aby zachować kondycję do końca spektaklu. Miałam zamiar wypróbować ten specjał w podobnych okolicznościach, ale ponieważ akurat dopadła mnie choroba i musiałam brać antybiotyk, postanowiłam sprawdzić działanie jogurtu podczas rekonwalescencji. Jest bardzo smaczny, niezbyt słodki, za to niezwykle sycący. Podejrzewam, że Klaus zjada połowę tego podczas pierwszej przerwy, a resztę w trakcie drugiej, bo spożycie wszystkiego naraz zapycha żołądek, co wcale nie ułatwia śpiewania.

Ta książka kucharska nadaje się na prezent dla każdego, kto kocha operę tak samo jak gotowanie. Przyda się też komuś, kto woli słuchać muzyki, niż sterczeć w kuchni, albo nie ma na to zbyt dużo czasu. Może wykorzystać niektóre przepisy na specjalne okazje i oznajmić z dumą swoim gościom: oto burger kalifornijski według przepisu Charlesa Castronovo, naleśniki José Carrerasa i tort Niny Stemme lub Anji Harteros. Ja sama dzięki tej książce nabrałam większej ochoty na gotowanie.
Die Oper kocht. Weltstars am Herd: Die Lieblingsrezepte großer Stimmen
Johannes Ifkovitsch & Evelyn Rillé
Opera Rifko Verlag
ISBN 9 783950 295658
Książka jest dostępna też w języku angielskim: The Opera Cooks
Klaus Florian Vogt i Johannes Ifkovits Meistersinger-Power-Booster Klausa Floriana Vogta Aleksandra Kurzak faszerowane papryki autorstwa Anny Netrebko Jonas Kaufmann Annette Dasch
0 komentarzy